Plik Nest Protect Inteligentny czujnik dymu jest w drugiej generacji i jeśli nie masz pewności, który model posiadasz, możesz zrobić kilka rzeczy, aby się dowiedzieć, a także kilka ważnych funkcji, które oddzielają dwie różne wersje.
Jak się dowiedzieć, który model Nest chroni
Niestety Nest nie drukuje napisów „1st Generation” lub „2nd Generation” na opakowaniu ani na samym urządzeniu, więc zamiast tego musisz poszukać innych wskazówek. Na szczęście jest ich mnóstwo.
ZWIĄZANE Z: Jak skonfigurować i zainstalować inteligentny czujnik dymu Nest Protect
Gniazdo ma stronę pomocy tylko o to, ale zasadniczo możesz spojrzeć na sam projekt Nest Protect, aby określić, jaka to wersja. Elementy takie jak kształt alarmu, płyta montażowa, dodatkowe drzwi baterii itp. Różnią się między sobą w przypadku Nest Protects pierwszej i drugiej generacji.
Możesz też szybko zerknąć na numer seryjny. Jeśli zaczyna się od „05”, masz Protect pierwszej generacji, a jeśli zaczyna się od „06”, masz model drugiej generacji.
Nest Protect drugiej generacji ma lepszy czujnik dymu
Być może jednym z najbardziej znaczących ulepszeń, jakie Nest Protect drugiej generacji ma w stosunku do poprzedniej generacji, jest „ czujnik widma podziału , ”Jak nazywa to Nest.
Tam są dwa rodzaje czujników dymu które znajdziesz w każdym czujniku dymu: fotoelektrycznym i jonizacyjnym. Każdy wykrywa różne rodzaje pożarów. Niektóre czujniki dymu są dostarczane z jednym lub drugim, podczas gdy inne są wyposażone w oba typy czujników.
ZWIĄZANE Z: Co musisz wiedzieć o czujnikach dymu
Nest Protect pierwszej generacji ma podstawowy czujnik fotoelektryczny. Model drugiej generacji nadal ma tylko czujnik fotoelektryczny, ale Nest twierdzi, że został znacznie ulepszony, dzięki czemu może wykrywać inne rodzaje pożarów, które normalnie wykrywają czujniki jonizacji, eliminując potrzebę posiadania dwóch oddzielnych czujników.
Ulepszona komora dymna
Nest Protect drugiej generacji oferuje również ulepszoną komorę dymną w porównaniu z poprzednią generacją.
Czujniki dymu mają komory dymowe, które do pewnego stopnia zakrywają i chronią czujniki dymu. Jednak wiele z nich nadal jest podatnych na wpuszczanie małych owadów lub włókien, które mogą przypadkowo wyzwolić czujnik dymu i spowodować fałszywe alarmy.
Nest twierdzi, że komora dymna w Protect drugiej generacji ma znacznie lepszą konstrukcję niż poprzednia generacja, co zapobiega wyzwalaniu czujnika przez robaki, drobne włókna i cząsteczki kurzu. Powinno to skutkować mniejszą liczbą fałszywych alarmów w modelu drugiej generacji.
Zdolności autotestu
Każdy powinien testować swoje czujniki dymu co kilka miesięcy, ale Nest Protect drugiej generacji może wykonać za Ciebie wiele pracy, samodzielnie testując swój głośnik i syrenę.
Proces polega na tym, że Nest Protect emituje krótki dźwięk i słucha samego siebie za pomocą wbudowanego mikrofonu, aby potwierdzić, że zarówno głośnik, jak i syrena działają.
Co więcej, możesz wybrać, kiedy dzieje się to każdego miesiąca - na przykład w środku dnia, a nie w środku nocy.
Mimo to powinieneś regularnie przeprowadzać kontrolę bezpieczeństwa co kilka miesięcy. To testuje wszystko, nie tylko głośnik i syrenę. Możesz to zrobić, naciskając przycisk na karcie Chroń. Jeśli masz model drugiej generacji, możesz również przeprowadzić kontrolę z poziomu aplikacji. I to prowadzi nas do ostatecznej znaczącej różnicy między tymi dwoma modelami.
Masz większą kontrolę dzięki aplikacji Nest dzięki modelom drugiej generacji
Podczas gdy obie generacje pozwalają zarządzać Nest Protect z aplikacji Nest na telefonie, masz jeszcze kilka opcji kontrolowania Nest Protect drugiej generacji.
Oprócz możliwości uruchomienia sprawdzania bezpieczeństwa bezpośrednio z telefonu (zamiast konieczności naciskania przycisku na samym urządzeniu), możesz także wyciszyć alarm bezpośrednio z aplikacji. Jest to prawdopodobnie jedna z wygodniejszych funkcji, które znajdziesz w nowszym modelu, zwłaszcza jeśli masz tendencję do włączania alarmu podczas gotowania obiadu. Oczywiście możesz również wyciszyć alarm ręcznie, naciskając przycisk na opcji Chroń.
