eSport, potoczna i irytująca nazwa zorganizowanych turniejów z grami na PC i konsole dla wielu graczy, jest obecnie wściekłością… wśród maniaków. Jednak ze względu na ich zdecydowanie geekowe korzenie wydaje się, że odbiorca jest ograniczony: mało prawdopodobne jest, abyś dostroił się do DOTA Międzynarodowe, jeśli nigdy nie grałeś w samą rundę gry.
Blizzard ma nadzieję, że atrakcyjność eSportu będzie znacznie szersza, a jej metody na to są interesujące… i to nie dlatego, że są szczególnie nowe. Plik liga rywalizacyjna tworzona dla strzelanki zespołowej Overwatch opiera się na filarach konwencjonalnych sportów profesjonalnych, takich jak baseball, piłka nożna i piłka nożna, mając nadzieję, że przyciągnie wzrok zarówno starych fanów sportu, jak i początkujących graczy. Oto jak.
Zespoły oparte na miastach, a nie na sponsorach
Do tej pory eSport oparty na zespołach był wypełniony zespołami o nazwach i projektach, które opierały się na kulturze graczy online (Evil Geniuses, Team EnVyUs, FaZe Clan) lub po prostu nazwano ich sponsorami, takimi jak Samsung Galaxy lub SK Telecom. A fanom eSportu łatwo jest śledzić swoją ulubioną drużynę, ale trudno sobie wyobrazić Watercooler rozmawiać o wielkim zwycięstwie Team Virtus.pro nad CDEC zeszłej nocy.
Wejdź do miejskiego podejścia Blizzarda. Overwatch League ma obecnie dwanaście drużyn w harmonogramie inauguracyjnego sezonu przyszłego roku, wszystkie są zupełnie nowe, chociaż niektóre należą do właścicieli i menedżerów istniejących głównych zespołów eSportowych. Oni są:
- Powstanie Bostońskie
- Paliwo Dallas
- Banici z Houston
- London Spitfire
- Los Angeles Valliant
- Nowojorski Excelsior
- Philadelphia Fusion
- Szok w San Francisco
- Dynastia Seulu
- Szanghajskie smoki
- Dwa jeszcze nienazwane zespoły z Los Angeles i Florydy
Zwróć uwagę, jak lokalizacje i dynamiczne nazwy drużyn brzmią jak coś, czego można oczekiwać w konwencjonalnej lidze sportowej. Gdybym powiedział, że powyższe drużyny to drużyny baseballowe AAA lub żeńskie drużyny rugby, nie mrugnąłbyś okiem. To część ogólnej strategii Blizzarda: jak najbardziej ułatw fanom tradycyjnych sportów przejście do oglądania eSportu.
Blizzard nie jest jedynym, który zwraca uwagę. Podczas gdy większość tych drużyn jest własnością właścicieli i finansistów istniejących głównych zespołów eSportowych, do akcji wkracza kilku mocnych zawodników ze sportów konwencjonalnych. Właściciele New England Patriots, Los Angeles Rams, Arsenal Football Club i New York Mets zainwestowali w Overwatch League z drużynami w odpowiednich miastach.
Zespoły będą miały standardowe partnerstwa i sponsoring z głównymi markami, ale tożsamość i branding zespołów będzie koncentrować się na określonych miastach i regionach, podobnie jak profesjonalne drużyny sportowe na całym świecie. To duża i bardzo zamierzona różnica w porównaniu z mniej lub bardziej niezależną organizacją eSportu, jaką jest teraz. To ważna różnica: jest bardziej prawdopodobne, że zaprosisz znajomego na „Los Angeles Valiant grają w Houston Outlaws” niż na „Counter Logic Gaming versus Newbee”. Kojarzenie drużyn z miastami daje też ludziom powód do kibicowania sobie nawzajem, nawet jeśli zupełnie nie znają graczy (a nawet samej gry).
Grafika i projekt oparty na konwencjonalnych sportach
Jeszcze kilka miesięcy dzieli nas od pierwszych przedsezonowych meczów Overwatch League, ale Blizzard zaczął publikować wstępne grafiki i logo niektórych drużyn na swojej oficjalnej stronie. Sprawdź je:
Po raz kolejny widzimy, że Blizzard i jego partnerzy czerpią z konwencjonalnych motywów sportowych, aby nadać nowej masowej atrakcyjności League. Logo i typografia pasują do stylu nowoczesnych logo sportowych, z dynamicznymi liniami i kontrastującymi kolorami. Nawet nazwy są powiązane z historią i kulturą ich miasta, tam gdzie to możliwe: London Spitfire nosi imię kultowego myśliwca RAF, który odbył się podczas II wojny światowej.
Atrakcyjność drużyny sportowej nie kończy się na tym. Blizzard tworzy niestandardowe skórki dla każdej drużyny, stosując je wszystkie dla każdej grywalnej postaci w Overwatch. Służy to dwóm celom. Po pierwsze, ułatwi oglądanie poszczególnych meczów, w których zawodnicy będą mogli łatwo rozróżniać drużyny, tak jak w prawdziwych sportach profesjonalnych. Porównaj to ze względnym chaosem typowym dla zawodów MOBA i łatwo zrozumieć, dlaczego Blizzard chce, aby nawet jego cyfrowe postacie były ubrane w kolory wirtualnej drużyny. Mecze będą nawet zgodne z wytycznymi NFL dotyczącymi mundurów u siebie i na wyjeździe: drużyny z „rodzinnych” miast będą miały głównie czarne lub ciemne warianty, a drużyny „gości” w białych lub jasnych kolorach. Nawet efekty specjalne, znaczniki pocisków i efekty broni będą oznaczone kolorami dla drużyn. „Chcemy, aby było bardzo oczywiste, że wiesz, którą drużynę oglądasz i którego gracza oglądasz przez cały czas” - powiedział dyrektor gry Overwatch Jeff Kaplan .
Drugim celem jest oczywiście merchandising. Możesz się założyć, że Blizzard i jego partnerzy z drużyny będą używać tych strojów do sprzedaży koszulek i innych rzeczy z prawdziwego świata, a być może nawet skórek z logo drużyny, których zwykli gracze będą mogli używać w zwykłych meczach. Mając dwanaście drużyn, z których każda ma schematy kolorów u siebie i na wyjeździe, Blizzard zarobi nie mniej niż sześćset skórki bohaterów dla postaci z Overwatch. Możesz się założyć, że istnieje już plan zarabiania na każdym z nich. Potencjał sprzedaży markowej, zarówno w świecie rzeczywistym, jak i cyfrowym, wykracza daleko poza niezdarne eSporty i etykiety „profesjonalnych graczy”, które widzieliśmy do tej pory.
Zasady dotyczące umów dla drużyn i graczy
Podczas gdy właściciele mają sporą swobodę w rekrutacji i utrzymaniu swoich drużyn, Blizzard postawił pewne minimum admirała dla konkurentów w swojej oficjalnej lidze. Obejmują one minimalny wiek 18 lat, minimalne roczne wynagrodzenie w wysokości 50 000 USD (lub równowartość w obcej walucie), pełne ubezpieczenie medyczne i bezpłatne zakwaterowanie w sezonie. To poważna sprawa, jeśli chodzi o skład drużyny - większość zawodników eSportu gra prawie wyłącznie dla wygranych, a najlepsze drużyny oferują mniejsze wynagrodzenie. (Zwycięzcy Overwatch League również zatrzymają co najmniej połowę puli nagród z 3,5 miliona dolarów).
Mówiąc wprost, możesz grać ostro, ćwiczyć, zapewnić sobie miejsce w profesjonalnym zespole Overwatch i traktować to jak prawdziwą pracę. Do diabła, z rozsądnej definicji, to jest prawdziwa praca: 50 000 dolarów to około 40% więcej niż średni dochód osoby samotnej w Stanach Zjednoczonych. Dorzuć do tego ubezpieczenie, kompensowane podróże i dodatkowy dochód z wygranych, a zorganizowane podejście Blizzarda do eSportu sprawia, że przypomina on bardziej konwencjonalne ligi sportowe, a mniej podejście polegające na braniu wszystkiego pod uwagę, jakie widzieliśmy do tej pory.
Feeder Leagues wbudowane w główną grę
W sporcie zawodowym istnieją mniejsze ligi, niezależne i sponsorowane drużyny złożone z mniej utalentowanych i dobrze zapowiadających się graczy, którzy nie są jeszcze w pełni gotowi na główne zawody, ale mogą zostać powołani w dowolnym momencie. Overwatch robi coś podobnego. Oprócz trybu rankingowego w grze na komputery PC i konsole (w którym nie ma żadnych stawek, z wyjątkiem chwalenia się w tabeli liderów), istnieje również mniejsza liga o nazwie Overwatch Contenders która gra na mniejszej scenie. Szesnaście drużyn gra w pierwszą rundę turnieju online, otwierając rywalizację dla mniej więcej wszystkich (przynajmniej dla każdego, kto spełnia wymagania kwalifikacyjne powyżej 18 roku życia). Ostatnie dwa etapy, w których wezmą udział cztery najlepsze drużyny, odbędą się w turniejach offline, a pula cen wyniesie 100 000 $.
Contenders daje graczom, którzy chcą zostać zawodowcami, szansę na wejście do akcji przy mniej lub bardziej zerowych inwestycjach, a właścicielom i rekruterom w wielkiej lidze łatwo znaleźć graczy z umiejętnościami i pracą zespołową, aby wspiąć się na szczyt.
Dedykowane obiekty sportowe
Wszyscy wiedzą, że nie można być prawdziwym sportem bez śmiesznie wygórowanych, dedykowanych obiektów. Blizzard zadbał o to: w zeszłym miesiącu otworzył Blizzard Arena Los Angeles. Chociaż pojemność budynku nie jest nigdzie w pobliżu nawet najmniejszych stadionów, dawna scena używana przez The Tonight Show została odnowiona od podstaw, aby sprostać wyjątkowym potrzebom eSportu. Na przykład oba zespoły są otoczone gigantycznymi ekranami w stylu kin, na których rozgrywa się główna akcja, a spiker i kolorowy komentator siedzą w oświetlonej scenie dźwiękowej widocznej dla tłumu.
Blizzard nie jest jedynym, który inwestuje w dedykowane przestrzenie dla profesjonalnych graczy. eSports Arena to niezależna korporacja organizująca konkursy w niestandardowych lokalizacjach w Kalifornii i Las Vegas. Ponieważ zespoły miejskie pojawiają się w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Chinach i Korei Południowej, możesz się założyć, że Blizzard zachęci je do zbudowania własnych „stadionów domowych” lub wynajęcia podobnych przestrzeni, aby zapewnić niezawodny ogląd.
Dzięki inwestycjom tradycyjnych potentatów sportowych, zainteresowanie takich gigantów jak ESPN a pule nagród stale rosną, eSport jest przygotowany na wielki przełom w mainstreamowej rozrywce. To, czy rzeczywiście uda mu się to zdobyć, szczególnie w ciągu najbliższych kilku kluczowych lat, prawdopodobnie zadecyduje o tym, jak będzie traktowane w przyszłości. Blizzard stawia na eSport, a jako właściciel i organizator własnej ligi jest nastawiony na ogromną wypłatę, jeśli uda im się sprawić, że będzie działać.
Kredyt obrazu: Rolling Stone , Burza śnieżna